Zajączek, kij i marchewka
Jak będziesz grzeczny, to Mikołaj do Ciebie przyjdzie i dostaniesz prezent. Jak nie będziesz grzeczny Mikołaj przejdzie do Ciebie z rózgą. A Zajączek z czym przyjdzie?
Czy na prezenty trzeba zasłużyć, czy mają być przyjemnością?
Nawet dziecko nie potrzebuje groźby i nagrody, jest naturalnie dobre.
Człowiek ma w sobie motywację.
Oceny, kary, nagrody towarzyszą nam niemal od urodzenia. W kolejnych latach życia wywierają coraz większy wpływ. Uczestniczymy w konkursach, rankingach, „wyścigach szczurów”. Jeśli to, co robimy nie jest dla nas wartością samą w sobie.
Czy „Dyplom dla Najlepszego Ucznia” powoduje, że uczymy się lepiej? Czy większą satysfakcją jest duma z dyplomu, czy wiedza, dzięki której rozumiemy świat, możemy się rozwijać. Uczymy się po to, aby wiedzieć.
„Pracownik Miesiąca” za zrealizowanie słupków dostaje nagrodę finansową (wycieczka, samochód to również pieniądze, ale w innej postaci). Oto jeden z wielu przykładów, kiedy marchewka zamieniła się w kij:
Marta pracowała w dużej firmie farmaceutycznej. Wspinała się po szczeblach kariery. Kiedy się poznałyśmy była kierownikiem, zarządzała kilkoma przedstawicielami regionalnymi w swoim dziale. Dyrektor, który był w hierarchii firmy nad Martą, analizując kwartalne oraz roczne wyniki sprzedaży, za każdym razem narzucał nowe, wyższe targety. Na początku Marcie i zespołowi udało się osiągać świetną sprzedaż, ale od kilku miesięcy słupki nie rosły w górę. Rozmawiałyśmy wówczas o tym, że wyniki sprzedaży zależą od wielu czynników rynkowych i nie można w ciemno oczekiwać sprzedaży o kolejne procenty w górę… 10%, 20%, etc. Marta zastanawiała się, jak sprostać oczekiwaniom swojego przełożonego, była totalnie wyczerpana tą sytuacją. Jej zadaniem było motywować zespół, a ona już nie miała pomysłów i motywacji w sobie, jak to zrobić. Podkreślała mi wciąż, że każda osoba z działu jest bardzo dobra w tym, co robi, jednak sprzedaż nie zależy tylko od ich wysokich kwalifikacji. Człowiek nie jest maszyną, którą można podkręcić, aby pracował szybciej, wydajniej, a więc taniej (maszyna również ma swoją maksymalną wytrzymałość). Zapytałam Martę, czy rozważa zmianę pracy. Odpowiedziała mi, że nie bierze takiego wariantu pod uwagę. Rok później, otrzymałam wiadomość od Marty: ZMIENIŁAM PRACĘ!!! Było to pięć lat temu, od tamtego czasu Marta pracy nie zmieniła.
Czy potrzebujesz lęku, aby być dobrym?
Ludzie nie potrzebują presji z góry, aby dobrze pracować,
ale potrzebują czuć, że to, co robią, robią dobrze.
~ Frederic Laloux
Wówczas uznanie będzie naturalnym efektem.
Usatysfakcjonowany Zajączek schrupie swoją osobistą i smaczną marchewkę, a więc kija nie będzie.