Praca jest wyrazem tego, kim jestem

Co najbardziej lubię i cenię w swojej pracy?
I dlaczego to robię?

 

 

To jak Ktoś dzwoni lub pisze:
Jestem na stronie www.zludzkatwarza.com i czytam jej główną odsłonę

 

 

Po czym dodaje: chcę, aby moja firma funkcjonowała w ten sposób.

I następnie szczerze ze sobą rozmawiamy, dlaczego tak nie jest.

To, jak przez proces ciągłego uświadamiania, w tym Człowieku zaczyna otwierać się dosłownie wszystko, ponieważ najbardziej pragnie zmiany.

To, jak przed samym sobą przyznaje się do swoich przekonań i wynikających z tego ograniczeń, które niemal każdego dnia odzwierciedla w podejmowanych decyzjach, wypowiadanych słowach, rozmowach, emocjach, które wyraża w kontaktach z innymi ludźmi…

 

 

 


Pozwól, że w tym miejscu wrócę do czasów, kiedy ta strona jeszcze nie istniała i opowiem Ci, co najbardziej lubię i cenię w swojej pracy oraz dlaczego to robię…


 

To, jak zaczynam pracę i ludzie z przymrużeniem spoglądają na mnie, kiedy słyszą:

Jestem dla Was tylko wstępem i tłem do tego,
co wydarzy się z Wami później…
a dzięki Wam – wszystko, co wydarzy się w tej organizacji.

To, jak bacznie mnie obserwują i krok po kroku dostrzegają, że dla mnie nie ma lepszych – gorszych, osób na wyższych czy niższych stanowiskach.

To, jak zaczynają czuć, że wszyscy tworzymy współzależą całość.

To, jak rozumieją, że nasza praca to sieć powiązań, której spójność zależy od Każdego.

To, jak wszyscy wzajemnie doznajemy swojego zaangażowania.

To, jak Prezes opowiada mi po drodze, że otrzymał sporo telefonów od parterów biznesowych z pytaniem: co się u Was dzieje?

I pyta mnie: Co zrobiłaś z tymi ludźmi? Mam wrażenie, że to inni ludzi!

 

 

Na co odpowiedziałam:
Nie, Ci sami, maję przecież te same imiona i nazwiska. Twarze te same, choć bardziej pogodne, z pełnym wyrazem poczucia, że coś od nich zależy. To ludzie z otwartymi umysłami na nowe wdrożenia, a w tym doskonalenie siebie, zespołów, procesów, wszystkiego, co wokół…

Ich postawa to trampolina do tego, aby organizacja każdego kolejnego dnia wznosiła się na coraz wyższe poziomy współdziałania.

Jesteś człowiekiem-aniołem – dopowiedział Prezes.

 



Kiedy pierwszy raz usłyszałam te słowa, ta strona jeszcze nie istniała.
Pisząc bloga i jednocześnie dzieląc się doświadczeniami,
usłyszałam je po raz kolejny…


 

Każda organizacja ma ludzi-aniołów, co wówczas wyjaśniłam:

Z wszystkimi osobami, sięgnęliśmy głęboko do źródeł ich problemów,
a także procesów, komplikacji, wszelkiego rodzaju złożoności,
które składają się na ich codzienną pracę…
Dzięki temu wznieśliśmy się ponad poziomy,
na których te problemy powstały, co w efekcie przyniosło rozwiązania.

Ludzie z trwałymi postawami, wypracowanymi w procesach WYCZUWANIA I REAGOWANIA, podczas których dokonały się realne zmiany, są w stanie przenosić przysłowiowe „góry” i nieustannie nadawać nowe kierunki swoim działaniom.

 

Namiastką procesów opisanych powyżej, są warsztaty, podczas których zajmowałam najmniejszą część zarezerwowanego czasu. Niezależnie od tematu spotkania, każde z nich rozpoczynałam od słów:

Jestem dla Was tylko wstępem i tłem.
Nie mam w pełni gotowego scenariusza, gdyż jego treścią jesteście Wy,
a więc w pełni tworzycie jego formę.

Przeprowadziłam warsztaty w formule WYCZUWAJ I REAGUJ w różnych miejscach, gdzie uczestnikami byli pracownicy niejednolitych branż i struktur organizacyjnych. Ich recenzje można przeczytać choćby tutaj: AUTORSKIE WARSZTATY

Jednak nie tylko feedback jest ich wyrazem. To także wszystkie rozmowy, podczas których uczestnicy dzielili się ze mną wrażeniami, a także chcieli dowiedzieć się nieco więcej o mojej drodze dochodzenia do etapu, w którym jestem choćby teraz.

Na zakończenie jednego ze spotkań postawiono mi pytania, które znalazły się w przestrzeni wirtualnej i dzięki temu są dostępne dla wszystkich: LUDZKA TWARZ ORGANIZACJI

Ku mojemu zaskoczeniu, nawet po wielu miesiącach po zakończonych warsztatach, otrzymuję ciepłe słowa. Oto jedna z wiadomości, którą odebrałam po 8 miesiącach:

 

Moja odpowiedź na nią:

Hej Ola,
jakie to piękne, co napisałaś!
Dziękuję!
Rozumiem, że masz na myśli warsztat.

I kontynuacja Oli:

 

Wszystko, co robię jest odzwierciedleniem tego, kim w istocie jestem.

 

 

Jednak to konfrontacja z drugim człowiekiem jest tego pełnym wyrazem.

W czasie codziennej pracy, spotkań na żywo, a także tych wirtualnych, wiele osób powiedziało mi:

„Napisz książkę!”
 I napisałam.

Pojedyncze zdania zapisane powyżej na szarym tle, składają się na jej treść:

 

Kiedy będzie już dostępna, istniejąca na tej stronie zakładka NIEBAWEM NOWY PROJEKT zmieni się na zakładkę o treści NAPISAŁAM KSIĄŻKĘ. Po kliknięciu na nią przekieruje Cię na stronę internetową dedykowaną tej książce. Tymczasem, zamieszam jej krótki opis:

 

Książką „Bez hierarchii… Droga do świadomej organizacji…”
nie została stworzona „od… do”, została napisana „tu i teraz”.
Jej pierwszy rozdział rozpoczyna się od słów: Zauważ, że…
w której nie znajdziesz pełnych wyjaśnień hierarchicznego
wymiaru zarządzania ludźmi, a przez to całym światem.
Napotkasz natomiast wiele pytań,
na które sam/a będziesz sobie odpowiadać.
Człowiek niejednokrotnie stanie przed pytaniem KIM JESTEM?
Natomiast organizacje przed pytaniem KIM JESTEŚMY?
Ufam, że będzie to początek drogi do samoświadomości ludzi,
a dzięki temu organizacji.

 

Do zobaczenia na kolejnych stronach „Bez hierarchii… Droga do świadomej organizacji… „, gdzie nie wyraziłam się tylko i wyłącznie za pomocą słów…

Jeśli masz swój profil na portalu Linkedin, zapraszam Cię do obserwowania strony ŚWIADOMYCH ORGANIZACJI, gdzie na bieżąco informuję o kolejnych etapach prowadzących do pełnej publikacji książki.

 


 

Po wydaniu książki, Czytelniczki i Czytelnicy zasugerowali mi, że warto założyć jej profil także w innych mediach społecznościowych. Dlatego idea książki rozprzestrzenia się, dzięki obecności na portalach:

Faceebook ŚWIADOME ORGANIZACJE

You Tube Justyna Jettka