To jest moja historia, która stała się misją…

Dokładnie dwa lata temu otworzyłam tego bloga.
Dzisiaj, widzisz tutaj stronę internetową z kilkoma zakładkami.
15 lutego 2017 roku, mówiąc, czy pisząc o tym miejscu wiedziałam,
że chcę dzielić się dotychczasowymi doświadczeniami i wypracowaną dzięki temu wiedzą.
Zapraszam Cię na krótką relację, podczas której opowiem Ci,
co wydarzyło się przez ostatnie 730 dni od startu.

 

 

Przez pierwszy tydzień na stronie głównej mogłaś/eś przeczytać te słowa:

 

Po tygodniu dodałam strzałkę poniżej ostatniego zdania:

Dzięki temu można było na nią kliknąć i przeczytać pierwszy opublikowany artykuł.
W ten sposób rozpoczęłam blogowanie… dzisiejszy tekst jest jednym z kolejnych.

25 lutego 2017 roku, czyli 10 dni po starcie, okazało się, że wyczerpaliśmy przydzielone nam zasoby serwera. Wiedząc, że strona nie działa, od razu skontaktowałam się z Programistą, który wpierał mnie przy jej tworzeniu. Strona po kilku godzinach była już dostępna, a On powiedział mi: „Myślałem, że ten transfer wystarczy Ci na kilka miesięcy… gratuluję i cieszę się, że pomyliłem się w swoich analizach”. I wtedy… skakałam z radości!

Tego dnia podziękowałam wszystkim, którzy dotychczas odwiedzili moje miejsce w sieci.
Zrobiłam to na portalu Linkedin – wówczas jedynym moim medium społecznościowym. Tam również zapowiedziałam powstanie bloga.

Od czasu jego pisania otrzymałam mnóstwo wiadomości, poznałam wiele osób, którym moja misja jest bliska. Dziękuję za każde słowo!

W odpowiedzi na prośby i sugestie osób, który czytały i spotykały się ze mną, blog zaczął się przekształcać w stronę internetową.

Powstały nowe zakładki. Wspomniana strzałka zamieniła się na BLOG, a następnie PISZĘ BLOGA

Pojawiły się też kolejne. Jedna z nich to: ZAPYTANO MNIE,
gdzie zamieściłam podcast z Łukaszem Kalicińskim – rozmawialiśmy o świadomym biznesie
oraz rozmowę z Maciejem Kudłą, który uczestniczył w jednym z moich warsztatów
i postanowił przenieść nasze spotkanie do wirtualnej przestrzeni – „Ludzka twarz organizacji”

Powstała również zakładka: WSPÓŁPRACUJMY,
w której opisałam, w jaki sposób wspieram ludzi i organizacje.

Na pierwsze urodziny www.zludzkatwarza.com chciałam powiedzieć coś więcej, w nieco innej formie. Niestety, 15 lutego 2018 roku nie ukończyłam jeszcze prac nad wizualnym wyrazem strony.

Natomiast, tego zimowego poranka otrzymałam wiadomość od jednej z Czytelniczek:

 

 

Przez cały poprzedni rok przeczytałam wiele ciepłych słów,
które pozostawiałam w skrzynce z wiadomościami.

To właśnie 1. urodziny sprawiły, że postanowiłam w sieci Linkedin, podzielić się  tymi,
a także kolejnymi miłymi słowami, które na bieżąco otrzymywałam.
Oto niektóre z nich:

 

 

 

Zapewne zauważyłaś/eś, że na jednym z „obrazków” pojawił się pewien znak, symbolizujący misję BIZNESU W PEŁNI Z LUDZKĄ TWARZĄ.

Na początek, spójrz, proszę na ten szkic:

 

Nie jestem najlepsza w rysowaniu, ani też w grafice, dlatego rozpoczęłam współpracę z Sarą, która fenomenalnie przedstawiła to, co chciałam wyrazić:

 

 


A teraz, pozwól mi proszę na trochę historii…


 

Kiedy zaczynałam życie zawodowe, zaczęłam również studiować, miałam wtedy 19 lat.
Osoby, które pracowały za mną, albo mnie obserwowały, niejednokrotnie mówiły mi, że powinnam zacząć opisywać to, w jaki sposób pracuję.

Momentem przełomowym były te słowa:

 

Pojawiły się we mnie po 10 latach zawodowych doświadczeń.

Tego dnia wróciłam do domu, wzięłam kartkę papieru, na której zapisałam to zdanie i zaczęłam rozkładać je na czynniki pierwsze. Następnie wyciągnęłam z szuflady jedyny wolny zeszyt  i zaczęłam spisywać swoje myśli, których tłem były dotychczasowe doświadczenia. Zrozumiałam, że treść zapisana na kartach w linie tego zeszytu, to początek drogi do powstania www.zludzkatwarza.com

Wiesz, że moja misja jest skupiona wokół CZŁOWIEKA.
Dlatego też, że chciałam Ci się przedstawić, zamieszczając poniżej misji, kilka słów:

 

Wiedziałam, że chcę pisać, zarówno o wnętrzu organizacji, jak i otoczeniu zewnętrznym,
gdyż to, co dzieje się na zewnątrz, jest odzwierciedleniem wewnętrznej sytuacji.

Kiedy jeszcze raz spojrzysz na wizualizację BIZNESU W PEŁNI Z LUDZKĄ TWARZĄ,
po jednej stronie zobaczysz profil twarzy człowieka, natomiast po drugiej profil czterech osób.
Ta liczba jest tylko symbolem, wyrażającym myśl, iż cokolwiek robisz, swoim działaniem zawsze oddziałujesz na innych.

W swojej pracy, skupiam się na relacjach z pracownikami, klientami, dostawcami, …
wszystkimi, na których dana organizacja ma jakikolwiek wpływ.

Dlaczego też, na początku, zakładając bloga, wiedziałam, że chcę dzielić się dotychczasowymi doświadczeniami i wypracowaną dzięki temu wiedzą. Dlatego, że najpierw zetknęłam się z pewnym systemem w organizacjach. Na podstawie tego, czego doświadczałam, zaczęłam szukać innych rozwiązań. Dzięki temu, każdego dnia, poprzez wdrożenia kolejnych, intuicyjnych moim zdaniem zmian, zgromadziłam w sobie wiedzę, którą zaczęłam się dzielić.

 

 


To jest moja historia, która cały czas we mnie żyję i wciąż się tworzy…


 

 

W moim rozumieniu, historia to nie jest pewien zapis z punktu A do punktu B.
Nie ma więc charakteru liniowego.
Tworzenie historii rozumiem, jako spiralę rozwoju, proces ewolucji,
który rozprzestrzenia się we wszystkich sferach i nigdy się nie kończy…

Dlatego też jestem bardzo wdzięczna Sarze, że człowiek, ludzki,  neutralny kolor i efekt spirali zawiera się w wizualizacji BIZNESU W PEŁNI Z LUDZKĄ TWARZĄ.

Pozwól, że opowiem Ci także o zabawnej sytuacji z Sarą, która po wsłuchaniu się we mnie
i rozpoczęciu prac nad wizualizacją dla www.zludzkatwarza.com, zaprezentowała mi ten oto pomysł:

 

 

Kiedy na niego spojrzałam, pomyślałam, że idealnie wpisuje się w projekt książki,
nad którą wówczas pracowałam. Był marzec 2018 roku.

Powiedziałam Sarze, że zamawiam u Niej, zarówno jedną, jak i drugą grafikę.
Bardzo się wówczas ucieszyłam na widok tego, co zobaczyłam, gdyż Sara nie wiedząc nic o książce,
sprawiła, że jeszcze przed jej ukończeniem, miałam już wizualizację okładki.
Uszczęśliwiło mnie to bardzo, czego nie kryłam podczas rozmowy z Nią.
Jej imię i nazwisko zostało uwiecznione w stopce redakcyjnej książki
„Bez hierarchii… Droga do świadomej organizacji…” 

 

Jeśli chcesz dowiedzieć się – co chcę powiedzieć Ci przez książkę – przeczytaj proszę pierwszy tekst na jej stronie, w którym wyjaśniam co wyraża ta grafika, a kolejne strony książki są jej rzeczywistym odzwierciedleniem.

Historia powstania książki jest bardzo bliska historii powstania bloga,
o czym opowiedziałam w poprzednim artykule: Praca jest wyrazem tego, kim jestem 

 

Dziękuję Ci, że jesteś częścią tej historii…